Red Bull Racing: Po GP Monako

by **szymek66** Wto 19 Mar 2013, 20:07

Z powodu wielu urlopów pracowników działu PR teamu Red Bull Racing, wypowiedzi kierowców nie mogły być zamieszczone we wcześniejszym terminie. Teraz jednak nadrabiamy zaległości:

Szymek66:
"Cel na ten wyścig został osiągnięty, więc jestem w miarę usatysfakcjonowany. Udało mi się nie stracić zbyt dużo punktów do liderów klasyfikacji, co jest dobrym punktem wyjściowym przed walką w najbliższych rundach.
Ale może zacznijmy od początku. Przed GP nie czułem się zbyt pewnie, jednak ponownie świetnie poradziłem sobie w Q1. Niestety, potem przyszło niewielkie załamanie formy i po raz kolejny w tym sezonie nie udało się spełnić oczekiwań co do pozycji w Q2. Szkoda, bo czasy najlepszych były w moim zasięgu.
Wyścig rozpoczął się dla mnie świetnie. Bardzo dobry start, po którym przesunąłem się na 3. miejsce. Przez pewien czas atakowałem również Mike'a i go wyprzedziłem, jednak miał on zdecydowanie lepsze tempo i szybko ode mnie się oddalił. Jechałem bez zbędnych szaleństw, nie cisnąłem zbyt mocno. Skupiłem się na bezbłędnej jeździe, co dało przyzwoite efekty.
Podobnie minął mi drugi stint. Jednak po ostatnim zjeździe do boksów postanowiłem zaryzykować i zacząłem jechać na limicie. Wiedziałem, że spokojną jazdą mam szansę dogonić Lanza, ale chciałem walczyć o pełną stawkę. Niestety, wraz z przyspieszeniem tempa zaczęły pojawiać się również błędy. W efekcie zamiast atakować musiałem się bronić przed szarżującym Wokingerem. Na szczęście nie było tutaj powtórki z Australii i udało mi się utrzymać miejsce na "pudle".
Na koniec chciałbym pogratulować mojemu koledze z zespołu, Sebolowi, najlepszego wyniku w tym sezonie oraz Mike'owi, który przełamał passę zwycięstw polskich kierowców na ulicach Monako. Był w miniony czwartek naprawdę nie do zatrzymania."

Sebol:
"A więc w końcu mogę być zadowolony ze swojego występu w Monaco.
Ostatnio nie bywało najlepiej, ale tym razem mój zespół pokazał na co go stać i przygotowali mnie do występu jak najlepiej mogli.
Q1 rozpocząłem bardzo dobrze chociaż jeden z zawodników przeszkodził mi w ostatnim zakręcie i nie dostałem się do Q2. Wyścig rozpocząłem z 9. pozycji i po dobrym starcie szybko znalazłem się na 6. miejscu. Przez połowę wyścigu walczyłem z zawodnikami Ferrari. Niestety, wyszli oni na tym lepiej ode mnie, no ale cóż, są bardziej doświadczonymi zawodnikami. Mimo wszystko i tak jestem zadowolony ze swojego występu w Monaco.
Chciałbym pogratulować mojemu koledze z zespołu 3. miejsca w wyścigu. Jak wiemy startował on z 7 miejsca, a i tak przedostał się na podium. Miejmy nadzieję, że już za tydzień pójdzie nam obu lepiej i w końcu zgarniemy podwójne podium."