Red Bull Racing: Średnio udana inauguracja

Inaugurację sezonu mamy już za sobą. Zgodnie z oczekiwaniami, napływ nowych, doświadczonych zawodników przyniósł wiele niespodzianek. Jako team, jesteśmy zadowoleni z postawy Szymka, drugie miejsce w kwalifikacjach i wyścigu to dobre osiągnięcie. KryHmen natomiast trochę rozczarował, oczekiwaliśmy od niego zdecydowanie lepszych wyników, ale miejmy nadzieję, że odtąd będzie już tylko lepiej.







[justify]

Szymek 66

"P2 to dobry wynik na rozpoczęcie sezonu, jednak niedosyt pozostaje. Do kolejnego zwycięstwa zabrakło bardzo niewiele. Pierwsza cześć kwalifikacji nie była wymarzona, ale jak się potem okazało, mój czas dawał spokojne wejście do Q2. W drugiej części też nie było idealnie, ale przy błędach innych udało się zdobyć drugie pole startowe. Start do wyścigu był dobry, przez kilka pierwszych zakrętów walczyłem z Mike Nike'm, ale potem on odjechał.... I to by było na tyle. Kilka błędów, spadek w okolicę P5, potem spokojny awans na drugie miejsce, które dowiozłem bez większych problemów do mety. Patrząc na taktykę kierowcy Toro Rosso myślałem, że może na ostatnim okrążeniu uda mi się go dogonić i wyprzedzić, ale zbyt duża ilość błędów w trakcie wyścigu pozbawiła mnie tego. W przyszłym tygodniu liczę na jeszcze lepszy wynik i wyprzedzenie w klasyfikacji konstruktorów, wraz z pomocą KryHmena, Toro Rosso."


KryHmen

"Nie mam co zrzucać winy na bolid, prowadził się świetnie, co z resztą widać bo ustanowionym przeze mnie najszybszym okrążeniu wyścigu. Jednak start do wyścigu i pierwszy stint odbiegał od ideału. Mimo awansu o dwie pozycje, nie potrafiłem utrzymać dobrego tempa. Po pierwszym pit-stopie liczyłem na poprawę, lecz niestety wcale lepiej nie było. Dopiero jadąc ostatni stint, udało mi się złapać tempo i zbliżyć do Shyguy`a na tyle blisko, by zacząć myśleć o wyprzedzeniu go, lecz kilka małych błędów uniemożliwiło mi tą sztukę. No cóż, GP Australii już za nami. Z mojego wyniku nie jestem zadowolony ale obiecuję wam, że w Bahrajnie będzie już znacznie lepiej !."




Pierwsze Grand Prix możemy uznać za średnio udaną rozgrzewkę. Z Australii wyjeżdżamy z dorobkiem 28 punktów, drugą pozycją w klasyfikacji konstruktów i stratą zaledwie 1 punktu. Teraz zespół Red Bull Racing-Renault udaje się do Bahrajnu, gdzie będziemy walczyć o odbicie pozycji lidera w klasyfikacji konstruktorów i kierowców.