Red Bull Racing: Tym razem zgarnęliśmy wszystko !

by **kryHmen** Pią 30 Wrz 2011, 14:04

Doskonały. Jedynie ten przymiotnik może określić wyczyn, którego dokonał Szymek podczas Grand Prix Turcji. Kompletnie znokautował rywali odnosząc pierwsze w karierze zwycięstwo w najlepszym możliwym stylu, czyli zdobywając Hat-trick. Tym razem pokazaliśmy się z prawie najlepszej strony i myślę, że śmiało można mówić nawet o nawiązaniu walki o tytuł mistrzowski !

Szymek 66 [Q-P1, R-P1]

"Przed tym GP nie wierzyłem, że zwycięstwo jest w moim zasięgu. Trening utwierdził mnie w tym przekonaniu. Udało się jednak wykrzesać kilka dziesiątych sekundy i zdobyłem pierwsze w tym sezonie PP. Kilka pierwszych zakrętów jednak mi nie wyszło i spadłem za McLareny. Po ich błędach wskoczyłem jednak znowu na pierwsze miejsce którego nie oddałem srebrnym strzałom aż do mety. W czasie wyścigu zmieniliśmy razem z zespołem taktykę, ponieważ zdecydowanie lepiej wypadł mi drugi stint. Część przewag straciłem przy dublowaniu bolidów STR, ale na szczęście nie straciłem tam wystarczająco dużo, by dopadły mnie McLareny. Potem wystarczyło mi już tylko utrzymać przewagę. Przy okazji udało mi się wykręcić FL, co przy wygranym treningu KryHmena pozwoliło Red Bullowi zdominować wyścig. Mam nadzieję, że w Monaco staniemy we dwójkę na podium, może nawet na dwóch najwyższych stopniach i wielkiej fety przy basenie portowym po wyścigu."

KryHmen [Q-P4, R-P4]

"Dla zespołu wyścig ułożył się znakomicie. Udało nam się odrobić kilkoma punktami stratę do McLarena co jest dużym sukcesem. Ja natomiast wyścigu do udanych zaliczyć nie mogę. Po całkiem optymistycznym treningu i sesji kwalifikacyjnej liczyłem na podium, lecz znowu zawiodło mnie moje wolne tempo wyścigowe. Praktycznie przez cały wyścig miałem za plecami Sebola i Strike`a przez co mój inżynier wyścigowy zasugerował szybsze postoje co całkiem się opłaciło, choć dalej miałem ich za sobą. Sprawy nie ułatwiali dublowani kierowcy, którzy niekiedy zdawali się nie zauważać niebieskiej flagi. To GP uświadomiło mi, że muszę wziąć się ostro do roboty aby dogonić czołową trójkę. Na koniec chciał bym jeszcze złożyć serdeczne gratulację dla mojego kolegi z zespołu. Szymek, na prawdę doskonała robota !"

Turcja była miejscem, którego nigdy nie zapomnimy. Teraz natomiast cała plejada wybiera się do Monako gdzie za tydzień odbędzie się bodaj najsłynniejsze i najbardziej prestiżowe Grand Prix w kalendarzu. Nasi kierowcy dołożą wszelkich starań, aby w przyszłym tygodniu wpisać się na karty historii, jako zdobywcy wzgórza Monte Carlo