Ferrari : On już u nas nie pracuje

To nie inni wygrali, a Ferrari przegrało. Widać było od początku, że robiono wszystko, by Ferrari miało jak najgorzej.

Apropo fair play. Ferrari zgłasza protest wobec zachowania na 1 łuku zawodnika Renault Bulbinka. Uważamy, że nieregulaminowo wyprzedził mistrza F1SL - Pelbela i nie oddał pozycji. Wobec czego należy mu się kara. Ferrari żąda także przeprosin.

Apropo fair play. Ferrari zgłasza protest wobec zachowania na 1 łuku zawodnika Renault Bulbinka. Uważamy, że nieregulaminowo wyprzedził mistrza F1SL - Pelbela i nie oddał pozycji. Wobec czego należy mu się kara. Ferrari żąda także przeprosin.

Eeee... 1. łuk? Moim zdaniem to bezdyskusyjnie wlicza się do zamieszania po starcie, które przecież nie jest karane ^^.

Chyba ze masz na myśli to, co działo się kilka zakrętów później - tam rzeczywiście trochę musnąłem piach, chociaż nie wiem, czy wytraciłem prędkość i zahamowałem Cię na tyle, by kwalifikowało się to na karę. To trudno mi oceniać "na gorąco", musiałbym zobaczyć powtórkę ^^. Tak czy tak, decyzja w sprawie incydentu należy do Szymka, bo on jest jedynym radnym, którego sytuacja bezpośrednio nie dotyczy xD.

EDIT: Po obejrzeniu powtórki stwierdzam, ze na 1. łuku po prostu Cię nie wyprzedziłem, a więc miałeś na myśli zakręt numer 4. Co do sytuacji tam natomiast.... Hmm... Powiem tak: uważam, że starcie było faktycznie na styku z regułami i przepraszam za ostrą jazdę, mimo wszystko nie uważam, by mieściło się to w kategorii zachowań karalnych. Sam moment styku z samochodem Pelbela uważam za całkowicie normalny, a samo zetknięcie było moim zdaniem efektem tego, iż po prostu mieliśmy nieco inne ścieżki jazdy. W momencie stuknięcia zresztą nie zajechałem drogi całkowicie, a jedynie zablokowałem optymalną linię, co jest wręcz normalnym zachowaniem, gdy chce się wyprzedzić przeciwnika . Uważam też, że moja prędkość mieściła się w granicach normy. Wątpliwości moim zdaniem może budzić jedynie fakt, iż w zakręt wjechałem praktycznie ścinając go. Myślę jednak, ze ścięcie było dość małe, a i strata związana z przejechaniem po piasku dość duża, by powiedzieć, że wyprzedzenie Cię to nie konsekwencja ścięcia, bo najpewniej i tak by mi się to udało . Mimo wszystko jednak jeszcze raz przepraszam - minimalnie, ale jednak przejechałem czterema kołami poza torem, co było oczywiście niezgodne z regułami.

Pozostawiam się do dyspozycji jedynego radnego, czyli Szymka, proszę o rozpatrzenie moich racji powyżej i o możliwie najniższy wymiar kary ^^.

Oszukali nas! ;/