Renault: Mogło być lepiej, ale i tak nie jest źle

by Bulbinek Czw 02 Wrz 2010, 19:27

Za nami inauguracyjny wyścig sezonu VI F1SL! Wyścig pełen mniejszych i większych niespodzianek. Do pozytywnych należy zaliczyć podium Szymka (choć ten dobrze się prezentował na treningach, nie wszyscy w niego do końca wierzyli) oraz powrót Pelbela na szczyt. Negatywną niespodzianką była dla odmiany bardzo słaba postawa McLarena, bowiem Doman - aktualny mistrz F1SL - zajął 4. miejsce, jego partner natomiast, CalusS, był dopiero 7. Wróćmy jednak do teamu: wyścig przebiegł bardzo pomyślnie dla naszych zawodników. Wokinger od początku jechał bardzo równo, co zaowocowało świetnym, drugim miejscem na podium, Bulbinek natomiast zakończył wyścig na 5. lokacie - czyli dokładnie takiej, jaką zajął w klasyfikacji generalnej sezon temu. Jak w tytule newsa - wyniki to niezłe, ale mogło być trochę lepiej. Wokinger bowiem stracił do Pelbela zaledwie około 1,6 sekundy i miał szansę wygrać, Bulbinek za to zupełnie zepsuł pierwsze kilka okrążeń i gdyby nie to, być może powalczyłby z Domanem. Trudno jednak narzekać, bo tragedii nie ma, a kierowcy wykonali plan minimum. Najważniejsze, że Renault zdobyło 28 punktów i w ten sposób zdobyło 1. miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1SL! Spocząć na laurach team jednak oczywiście nie zamierza - za jego plecami czai się Ferrari z 25 punktami, a dalej czyha Red Bull (23 "oczka"). Nie wolno też zlekceważyć McLarena - choć team ten zdobył zaledwie 18 punktów, jego strata nie jest duża, a kierowcy na pewno zechcą udowodnić, że zdobyte sezon temu mistrzostwo konstruktorów wcale nie było jednorazowym przypadkiem.

Na koniec wypowiedzi kierowców:

Wokinger (kwalifikacje: 6. miejsce, wyścig: 2. miejsce)
"Większość GP poszła zgodnie z oczekiwaniami. Kwalifikacje były udane poza ostatnią sesją. Wyścig rozpoczął się bardzo dobrze dla mnie, ponieważ tuż za moimi plecami doszło do walki, w wyniku której cała stawka zaczęła odstawać na ok. 1s. Potem była już tylko jazda. Jazda cały czas w towarzystwie Pelbela, który średnio był szybszy o 0,1s na okrążeniu. Razem z inżynierem spodziewaliśmy się podobnej taktyki Pelbela. Po pierwszych okrążeniach zdaliśmy sobie sprawę, że ta taktyka jest dokładnie ta sama. Pozostało więc trzymać tempo Pelbela i nie tracić niepotrzebnie czasu na walkę, gdyż w przeciwnym razie Szymek, czy Doman mógłby to wykorzystać. Po postoju zdecydowanie lepiej wyczułem samochód i zbliżyłem się do Pelbela. Po jego błędzie zrównaliśmy się przed zakrętem szóstym. Jednak to on miał lepszy tor jazdy i manewr nie doszedł do skutku. Pelbel odjechał trochę i praktycznie do końca wyścigu przewaga utrzymała się na poziomie niecałych 2s. W tej sytuacji pozostaje mi tylko pogratulować Pelbelowi zwycięstwa, Szymkowi pierwszego podium w F1SL, a Bulbinkowi dobrego piatego miejsca, w wyniku którego nasz zespół objął prowadzenie w klasyfikacji."

Bulbinek (kwalifikacje: 4. miejsce, wyścig: 5. miejsce):
"Na początku pech - ja 4., Szarik 5., a że on miał mniej paliwa, zrównaliśmy się już na 1. zakręcie i nie mogłem nic zrobić . Potem się zupełnie pogubiłem - jedni zawodnicy mieli lekkie auta, inni ciężkie, wszyscy byli blisko i oczywiście - jak zwykle - skopałem całe trzy okrążenia, na których byłem poza torem chyba z 10 razy więcej, niż potem przez cały wyścig xD. Potem było dobrze, no ale widać było stratę z początku i skończyło się na 5. miejscu. Byłbym pewnie 6., gdyby Flam nie zastosował złej taktyki . Plan minimum wykonany, od następnego GP trza będzie powalczyć może o coś więcej, niż 5. lokata, choć łatwo nie będzie, bo dziś do reszty brakowało mi 10 sekund ."

Bulbi-kun