Rozmowy o kolejnych edycjach SLRoC

Żeby nie było takich problemów jak w tym sezonie to od przyszłego sezonu proponuję prostszy system. Bez grup.

Zawodników dzielimy na 3 grupy. (po ośmiu w każdej)
Kryterium podziału na grupy jest następujące:
- aktualny mistrz SLRoC
- aktualny mistrz F1SL
- pozostali mistrzowie SLRoC (od najmłodszych)
- pozostali mistrzowie F1SL (od najmłodszych)
- kierowcy według klasyfikacji F1SL
- kierowcy według klasyfikacji GP2SL
- pozostali gracze według kolejności zapisania się

1 grupa to ośmiu zawodników rozstawionych. Oni zaczynają grę od 1/8 finału.
2 grupa jest losowana po jednym do każdego meczu w pierwszej rundzie.
3 grupa jest dolosowana do wolnych miejsc w pierwszej rundzie.

W przypadku, gdy ktoś nie przyjdzie zawodnik bez pary ma wolny los i przechodzi dalej.

Możliwa (wielce prawdopodobna) jest sytuacja, że 3 grupa nie będzie liczyła 8 osób i wtedy cześć osób z 2 grupy zacznie rywalizację od 1/8 finału.

Oraz jeszcze jedna ważna proponowana zmiana. w I rundzie, 1/8 finału jedziemy 2 wyścigi (zamieniamy się polami startowymi w drugim wyścigu). W przypadku remisu 1:1 o awansie decyduje suma czasów z obydwóch wyścigów.
W 1/4 finału, 1/2 finału i w finale jedziemy do 2 wygranych także z zamianą miejsc (osoba z niższym numerem startowym wybiera miejsce startu w 3 wyścigu).






Oczywiście czekam na wasze propozycję i przemyślenia. Takie na świeżo po SLRoC są chyba najlepsze

A ja mam taka propozycje: drabinkę ustalać dopiero po zebraniu się wszystkich, którzy przyszli. Zawsze tak było, że kilka osób, które deklarowały jazdę, nie pojawiało się, zawsze było przez to zamieszanie - dlatego lepiej albo raz ustalonych grup się trzymać, albo tym, co się pojawią za późno, powiedzieć, że mają pecha i kazać jechać z teoretycznie silniejszymi przeciwnikami, dodając ich do utworzonych zaraz po zebraniu się grup. Nie może być tak, jak wczoraj, gdy przez jakieś 25 minut (!) nie miałem pojęcia, czy i z kim mam jechać, bo ciągle się to zmieniało.