[03.09.2009] #1 GP Chin

Tak jak zawsze piszcie jak ktoś nie będzie na wyścigu.

Adres Serwera:
f1l.venceremos.pl
91.121.162.31
5.47.107.66 (przez hamachi, sieć F1SL_chip7/F1SL2)

Wydarzenie: #1 GP Chin
Data: 03.09.2009 - czwartek
Godzina: od 19:00; rozgrzewka 19:30; wyścig 20:00
Tor: JC_Shanghai
Długość: 46 okrążenia
Obowiązkowe: TAK
Bolidy: F1SL
Dopuszczeni zawodnicy: F1SL
Ustawienia paliwa: Ligowe (100%=900s)
Ustawienia zniszczeń: Ligowe

Szczegółowy terminarz wieczoru:

HARMONOGRAM STARTÓW (beta):
godz.	wydarzenie	czas trwania
17:00	najpóźniejsza godzina ustawienia autoservera	po 10 okr. (~1h)
18:00	trening GP2SL	10 okr.
~18:10	kwalifikacje GP2SL	10 okr.
~18:20	start wyścigu GP2SL	ok.15 minut
~19:00	otwarcie serwera dla F1SL	-
19:30	trening F1SL	10 okr.
~19:40	Kwalifikacje F1SL Q1	7 minut
~19:50	Kwalifikacje F1SL Q2	3 minuty
~19:55	Przerwa	ok.5 minut
20:00	Wyścig F1SL	ok.25 minut

LISTA STARTOWA:
#1 - Wokinger
#2 - Kacity
#3 - Pelbel
#4 - Skalpel44
#5 - CalusS
#6 - Bulbinek
#7 - [-]
#8 - Greg
#9 - Kubanus
#10 - Vrona
#11 - Kimi
#12 - Hicony
#14 - Chipita
#15 - Popciu
#16 - Doman
#17 - Czarek

Jutro niestety mi nie pasuje, bo wyjeżdżam. Także na wyścigu nie będę. Nie wiem czemu byłem przekonany, że wyścig jest dzisiaj

To juz dzisiaj!! Osram zrobi na was.... wrazenie

w F1 i w GP2

Wyścig historyczny dla Skanski-BMW: nie dość, ze pierwsze PP, to jeszcze od razu cała pierwsza linia . A teraz do rzeczy:

Od startu jechałem przyzwoicie, na początku trochę walcząc z Wokiem, a potem już raczej samotnie pokonując okrążenia. Po drugim stopie nagle za moimi plecami znalazł się Doman. I poznał, co to znaczy jechać za mną . Nie będę ukrywał, że lubię walczyć z kimś, bo to mnie zawsze mobilizuje, dzięki czemu kręcę lepsze czasy . Doman się o tym przekonał, bo blokowałem go długo, a ze on do boksu zjechał wcześniej, potem już spokojnie dowiozłem 5. miejsce . Bo choć pod koniec zaczął mnie blokować dublowany Kimi, dzięki kilku błędom Domana miałem dość przewagi . Z czołówką powalczyć raczej nie miałem szans, mimo to uważam wyścig za udany. Patrząc na ilość nowych, świetnych zawodników w lidze, jako sukces uznałbym 6. miejsce - było 5., czyli nie narzekam .

W skrócie: Nie mam zamiaru poddać się w Chinach!

Jednak sądzę, że sam wyścig należał to jednych z najtrudniejszych w mojej karierze. Kiepskie kwalifikacje. A potem słaby początek spowodował, że od samego początku byłem pod ostrą presją. Przede mną byli zawodnicy z większą ilością paliwa. Było ciężko, ale decydujący był trzeci stint, gdzie byłem w stanie odrobić część straty do Pelbela mimo cięższego bolidu. Reszta to już był a formalność, a na czwartym stincie zacząłem się naprawdę rozpędzać.

Zwycięstwo jednak nie było do końca takie jakie myślałem. Tylko 13s szybciej niż rok temu. Możliwości były zdecydowanie większe.

Podsumowując różne zmienne nastroje jestem zadowolony z 16 pkt. dla Petrobrasu

Okej teraz czas na moje tory. Aż do Brazylii. Ten sezon jak widzę będzie mój.

A Turcja, Wielka Brytania, Belgia, Singapur, Japonia?

Jak ktoś chce - powtórka z GP Chin :

http://odsiebie.com/pokaz/5276036---269d.html

Wokinger napisał:A Turcja, Wielka Brytania, Belgia, Singapur, Japonia?

Chiny poprawiłem o sekundę Nie znasz moich możliwości.
Turcję przegrałem przez Grega. Wielka Brytania mam na plus. Belgię uwielbiam. Singapur to coś jak Monaco. Japonia? Też przyjemny tor.
Dodatkowo mam Bahrajn oraz Monaco.

Wszystko co najgorsze już za mną. A tu straciłem mniej niż przed rokiem.

Jeszcze wykresik:

Dla mnie wyścig był nieudany od startu do mety, to przez ta burze, która mnie deprymowała , zaczęło się od tego ze startowałem z końca stawki później wiele błędów i nieudana walka z bulbinkiem, tez miałem problemy z dublowanym zawodnikiem( był to chyba kubanus, który ani myślał ustępować), a totalna porażką jest mój rekord osobisty

Pelbel napisał:

Wokinger napisał:A Turcja, Wielka Brytania, Belgia, Singapur, Japonia?

Turcję przegrałem przez Grega.

Oczywiście