Tory na IV sezon

Nie tyle propozycje, co raczej pewne zmiany. Jeżeli zostaną GP: Australii, Bahrajnu i Wlk. Brytanii to zmniejszamy tam liczbę okrążeń, żeby jechać 25 minut.

Wywalić Francję i UK, dajemy Węgry i Hockenheim. Może być rotacyjnie. Dodatkowo teraz Catalynua za Jerez.

Kanade byście dali

A ja wnoszę o A1 RING! Austria

Tory zrobimy tak jak w tym sezonie. Będzie lista dostępnych i większość wybierze te na których będziemy startować.
W przyszłym sezonie pierwszeństwo startu będą miały zespoły z największą ilością punktów. Ferrari ma 0pkt.

Sprawa jest o tyle bolesna, że jest 10 miejsc ( z czego 4 praktycznie niezmienialne : Monaco, Melbourne, Bahrajn, Brazylia )
Zostaje 6 miejsc a chętnych sporo:
SPA, Magny-Cours, Suzuka, Shanghai, A1-Ring, Hockenheim, Jerez, Catalynua, Istanbul, Silverstone i Hungaroring. Chyba wszyscy, bo myślę, że do krótkich typu Montreal nie będziemy wracać, a Indianapolis jest głupie:D

Myślę, że tory Magny-Cours i Jerez są najbliższe do wyloty, gdyż są strasznie proste;D
Co sądzicie o nowym katalońskim torze:

Toć ta Catalunya jest znana i nie widze w niej nic nowego, chyba, że się coś zmienilo :PP

Ja bym w tych 6 miejscach dał:
Spa, A1 Ring, Catalunye, Silverstone, Hockeneim i Istanbul xD

Odnośnie torów. Z jednej strony nie chciałbym wyrzucać takiego toru jak Melbourne, ale z drugiej strony jest to okropny tor pod względem dublowania, gdyż jest najkrótszy. Tak samo Kanada i Wlk. Brytania. A co do Bahrajnu to uważam, że jest on jak najbardziej do wyrzucenia w razie potrzeby

Natomiast co jest w Jerez i Magny Coure? Otóż to, że tam stawka jest bardzo ściśnięta. Daje to większe możliwości niespodzianek:P

Kanade wywalic bo krótka, ale Australii to już nie wywalicie nie? Długa ona jest : )

chciałbym, żeby dyskusja o torach przeniosła się tutaj. Poniżej podaje spis torów, które mogą się znaleźć w przyszłym sezonie w kalendarzu.
1. A1-Ring
2. Bahrain
3. Catalunya
4. Donnington-Park
5. Estoril
6. Hockenheim
7. Hungaroring
8. Imola (K)
9. Indianapolis
10. Interlagos
11. Istanbul
12. Jerez
13. Laguna Seca
14. Le-Mans
15. Losail
16. Magny-Coure
17. Melbourne (K)
18. Monaco
19. Montegi
20. Montreal (K)
21. Monza
22. Mugello
23. Nurburgring
24. Sepang
25. Shanghai
26. Silverstone (K)
27. Singapore
28. Spa (K)
29. Suzuka
30. Valetta
Wszystkie wykonane przez pana Jeffreya C.
Z literką K oznaczono 5 najkrótszych torów. Są dwie opcje: a)wyrzucamy wszystkie 5 i nie można je wybierać b)wybieramy również spośród nich.
Co do band. Wiele torów ma mało band, inne mają bandy na całej długości, a są takie gdzie jest ich umiarkowana ilość. Jeżeli ktoś nie lubi torów z bandami to nie będzie musiał popierać ich bytu w kalendarzu. Wybór torów będzie wyglądał podobnie jak w zeszłym roku. Tuż po zakończeniu sezonu zostanie przygotowana lista startowa na przyszły sezon i te 12 osób wybierze tory.

na SPA 22s z hakiem. W sumie mogłem nie dać, ale 5 krótkich jakoś lepiej pasowało. Myślę, że warto zobaczyć na tor Valetta. Ma dość trudne 90-cio stopniowe zakręty. Ciekawe zakończenie sezonu mogłoby być tam. Również Singapore, jest niby uliczny, ale w praktyce to bardzo szybki tor i szeroki, a co za tym idzie większe możliwości optymalnych linii jazdy. Jeżeli chodzi o Monze to osobiście nie lubię tego toru:P A GP Hiszpanii.. Jerez jest łatwym torem, ale dzięki temu stawka była bardzo wyrównana i jest to oczywiście najdłuższy tor w aktualnym kalendarzu. Charakterystyka w gruncie rzeczy podobna do Magny_coure i Shanghaiu.

Vallettę bardzo dobrze znam, to jedyny tor, gdzie zdobyłem podium w zawodach innych, niż F1SL . Fajny jest, to prawda . Chociaż... IMO bardziej zabawowy, niż na GP .

Ja swojej listy nie zmieniam, więc ją kopiuję z poprzedniego tematu :

1. GP Australii: Melbourne (bo to już tradycyjny tor na wstęp i trza się go trzymać )
2. GP Brahrajnu: Bahrain (bo tam piachu dużo )
3. GP Hiszpanii: Catalunya (bo jest super i przyjemnie się na nim jedzie )
4. GP Francji: Le-Mans (nie było go, a jest całkiem interesujący )
5. GP Monako: Monaco (bo musi być )
6. GP Wielkiej Brytanii: Donington-Park (bo ma genialną i cholernie trudną sekwencję zakrętów )
7. GP Turcji: Istanbul (bo w tym sezonie go nie dokończyliśmy, co trzeba nadrobić )
8. GP Belgii: Spa (bo sezon temu go nie było, a ja lubię ten tor )
9. GP Portugalii: Estoril (bo ma fajny zakręt w końcówce )
10. GP Brazylii: Interlagos (bo musi być na koniec !)
111. Race of Champions (nie mam pojęcia, co to za tor... Ale i tak chcę, żeby był )

Pojeździłem na nowych (I starych) torach i kilka przypadło mi do gustu:
Estoril - jest trochę tych zakrętów, dość długi i generalnie fajny tor
Losail - bardzo miła alternatywa dal Bahrajnu; kraina podobna, pisaek jest i zawsze to jakaś odmiana
Singapore - szeroki uliczny, ciekawa propozycja
Valletta - również ciekawa ulczina propozycja, chociaż chyba jednak nie na GP
Sepang - zapomniany trochę z bardzo trudnym pierwszym zakrętem

A teraz te, które mnie osobiście nie podchodzą:
Spa - nic w nim fajnegfo nie widzę
Monza - parodia prawdziwej Monzy, przykre

Moja propozycja kalendarza:
1. GP Kataru - Losail
2. GP Malezji - Sepang
3. GP Hiszpanii - Jerez
4. GP Portugalii - Estoril
5. GP Monako - Monaco
6. GP Francji - Magny-Coure
7. GP Węgier - Hungaroring
8. GP Japonii - Suzuka
9. GP Chin - Shanghai
10. GP Brazylii - Interlagos

1. GP Kataru - Losail - co to w ogóle ma być Australia
2. GP Malezji - Sepang no może wrócić
3. GP Hiszpanii - Jerez - nuda Catalynua
4. GP Portugalii - Estoril - znowu jakieś cudo Bahrajn
5. GP Monako - Monaco
6. GP Francji - Magny-Coure jeśli Spa jest nudne, to cztery długie proste... Le Mans, Hockenheim, Nürburgring
7. GP Węgier - Hungaroring za tym byłbym
8. GP Japonii - Suzuka
9. GP Chin - Shanghai Singapur
10. GP Brazylii - Interlagos


To w ogóle nie jest F1. Musi być Australia Bahrajn wywalić nudne Jerez i dać Catalynua wywalić Magny-Cours dać ciekawe Hockenheim albo Nürburgring, a jak już musi być Francuz to Le Mans.

1. Australia
2. Singapur
3. Jerez
4. Kanada
5. Monaco
6. Spa
7. Istanbul
8. Suzuka
9. Shanghai
10. Interlagos

Tyle ode mnie